środa, 17 grudnia 2014

78. Zbieg okoliczności

Chciałbym zauważyć, jak niesamowite są zbiegi okoliczności, jak mało czasem brakuje, by jednak wydarzyło się coś zupełnie innego ;p

10 Września 2013

Ktoś właśnie czyta komentarz opublikowany pod jego postem. I uśmiecha się. W jego własnym mieście żyje sobie piętnastolatek. Niesamowite, prawda? Tym bardziej, że ten chłopiec natrafił przez przypadek na jego bloga...

Po czym zapomniał o nim. Zapomniał, o takim wzniosłym dziele!

Jednak w świetle wydarzeń następujących można mu wybaczyć ów jakże kardynalny błąd.

28 Lutego 2014

Pewien chłopak kolejnym przypadkiem natrafił na jakiegoś bloga... trafiał tak kilka razy, a tak się złożyło, że należał do grona "szczęśliwców" piszących drugi etap konkursu kuratoryjnego z języka niemieckiego. O dziwo inny chłopak, pisujący od czasu do czasu swojego bloga, postanowił również napisać konkurs. Tak, z niemieckiego, dokładnie dwa etapy. A następnie - musicie wiedzieć, był to niezwykle rozpisany chłopak - nabazgrolił posta z opisem tego, co wypisał (:o).

I pierwszy z dwóch piętnastolatków (sic! To ci sami!) skomentował ten wpis, i komentował, komentował... Ktoś dowiedział się, że nie dość, iż nie znał pierwszego chłopaka, już minęło ich pierwsze spotkanie. Dosłownie metr od siebie stali lub szli, oczekując konkursu.

2 Marca 2014

Na dobitkę inny czytelnik przepowiedział pod spodem, jaki to wielki romans się szykuje. Ot, taki żart.

7 Maja 2014

Ktoś Nikt smętnie zwiesił głowę. Właśnie napisał czterdziesty ósmy post. Czterdzieści osiem jest parzyste, dzieli się przez dwa, cztery, ba, nawet przez osiem. Jakby tego było mało, mamy jeszcze szesnastkę. Ale przez żadna z tych liczb nie dało się podzielić smutku Nikogo. Ale skoro to Nikt, to co za problem?

Tego samego dnia nadchodzi odpowiedź. Pewien chłopak trafia na bloga i przyznaje autorowi całkowitą rację, rozumie go i zostawia komentarz. Autor, jak zwykle, odpisuje. Może jest zdesperowany, a może otwarty na znajomość... Proponuje jakiś kontakt. Chłopak się zgadza, widocznie obaj czują, że potrzeba im rozmowy. Z dzisiejszej perspektywy wiadomo, kto bardziej. Drugi piętnastolatek nie miał z kim rozmawiać o sobie.

2014

Kilka dni później stawiają pierwsze kroki na czacie. Piszą nieregularnie, rzadko. Trochę się różnią. Trochę pokrywają.

Kilka miesięcy później wciąż lubią ze sobą pisać, piszą co kilka dni, choć tak naprawdę jeszcze się nie widzieli. Znają zaledwie linijkowy opis tego drugiego.

Ale kontakt się rozwija. Dochodzi do przeniesienia rozmów na portal społecznościowy, gdzie znają swoją tożsamość. Wiedzą o tym, że mieszkają w jednym mieście. Radość im sprawia, gdy dowiadują się, że prawdopodobnie będą chodzić do tej samej szkoły.

Brakowało kilkuset metrów, by znowu się spotkali. Na jeziorze, w wakacje. Ten na brzegu, a tamten w kajaku.

Brakowało niewiele, by dostali się do jednej klasy.

Po początku roku pisali ze sobą codziennie. Spotkali się po raz pierwszy. Zdenerwowani, zaintrygowani. Po raz drugi, trochę lepiej. Kontakt się rozwijał. Powoli okazywało się, że nie mają nic przeciwko sobie, posiadają podobne charaktery. Że zaczynają się lubić.

Zaczęli się sobie podobać. No dobrze, przynajmniej jednostronnie. Spotykali się jeszcze trochę, pisali jeszcze więcej. Mijali się na korytarzu szkolnym. Przytulili się. Ze zdenerwowaniem? Na pewno z podnieceniem. Z dreszczem. To nie dziewczyna. I nie odrzuca kontaktu fizycznego.

Spotkali się raz, rozmawiali, spacerowali. Było pusto. Pusto wszędzie dookoła poza ich obecnością. I wtedy zdecydowali. Zdecydowali, że będą razem. 

I piszą codziennie bez przerwy, do dziś. Spotykają się, rozmawiają. A piętnastolatek mógł zapomnieć o blogu i nigdy nie napisać.

poniedziałek, 15 grudnia 2014

77. Brak czasu

Przepraszam.

Przepraszam... i przepraszam :P


Po prostu nic się nie zmienia.

Oceny są zadowalające (dla innych z was byłyby fantastyczne xD), w niczym nie jest trudno, chłopak jest... zadowalający :D Piszemy codziennie, gadamy co drugi dzień, odprowadzamy się co jakiś czas, w weekend(aktualnie po fakcie) prawdopodobnie się spotykamy ^.^

Co jeszcze? Kurde, koniec xD


Biorę udział w projekcie, z którym na razie nie ma problemów, zabrakło mi jednego punktu z ekonomicznej, żeby przejść do drugiego etapu, nie jest źle :/ i trzymam rzeczy wszelakie (no przecież nie kciuki, to zbyt oklepane) za SZ na jego olimpiadzie ;D

Dalej... nie wiem, czy wspominałem - wszystkie przedmioty obrały sobie dwa ostatnie tygodnie na najlepszy czas ofensywy klasówkowej... i w nadchodzącym tygodniu będzie najgorzej ;_;

Crazy. Bardzo ciekawy film, o tematyce wiadomej. ;p Obejrzeliśmy go podczas lekcji, bo świetnie pasuje na film edukacyjny podobno ;p Główny bohater bardzo ładny, historia wielowątkowa, zagmatwana, ciekawa, i nie monotematyczna. Nic nie zdradzam, ale wart obejrzenia - homofobiczna część klasy też oglądała ;d i śmiesznie czasami było xD

Ostatnio wszyscy moi znajomi znajdują sobie kogoś do pary wokół mnie... czy wokół nas ;p Świąteczny Sezon Godowy chyba otwarty ;p I niektórzy doznają zawodu... mniej desperacji, jeżeli widać, że to nie to, to właściwie dobrze, że czasu nie tracicie... Nie umiem wam pomóc ;_;

I całkiem nieźle idzie mi moje nowe postanowienie, ograniczyłem przekleństwa do wymogów żartów i sporadycznych przypadków ^.^

A teraz jestem po spotkaniu niedzielnym już :D W zasadzie klasycznie nic nie robiliśmy, poza spożyciem odpowiedniego trunku - czekolady ;p O, i szukaliśmy czapki dla SZ na polecenie jego mamy, niestety nie lubimy czapek i chyba nie doszło do wyboru żadnej xD I pod koniec prawie spóźniliśmy się na autobus, przeze mnie xd Ale dziwną patologią dobiegliśmy na następny przystanek jeszcze przed jego dojazdem :D Czy nie wstawiam zbyt wielu emotek? ;_;

No i muszę się poskarżyć na jakość pustych miejsc w tym mieście - jest ich zbyt mało, a co za tym idzie, trochę zajęło znalezienie miejsca na przytulanie xD

No i każde spotkanie jest lepsze od poprzedniego :D Tym miłym akcentem zakończę, bo jeszcze spooro nauki xD

Dobranoc ;) Postaram się pisać więcej w przerwie :d

Ps. Dodaję taką oto skrzyneczkę mailową z prawej, gdybyście chcieli konwersować :D