U
mnie. Każdy siedzę obok siebie.
Pierwszy:
Dlaczego mi smutno?
Czy któryś z aniołów pogodę popsuł lutnią?
Dlaczego, tak bez powodu,
Nie czuję dziś nic prócz bólu i chłodu?
Drugi:
Cieszę się
A nie
Problemu nie mam
A jest
Rozumiem tak wiele
Się nie
Trzeci:
Przecież nie jest mi smutno. Bezsensowna fanaberia.
Pierwszy:
Całkiem sensowna, jak Boga kocham,
Choć nie fizycznie, wewnętrznie szlocham.
Chcesz, ja, mi wmówić, panie kolego,
Że smutek i żal się biorą z niczego?
Drugi:
Przecież
Ja nie ja
Ile mnie we mnie
Ledwo się mieszczę w sobie
Jak Trójca Święta w Bogu
Trzeci:
Co to za brednie?
Pierwszy:
Brednie, co znaczą, bo
niebezpośrednie.
Co znaczą? Nie wiem, radbym to wiedzieć,
Jednak już dłużej nie mogę tu siedzieć.
Pierwszy
wstaję.
Spać pójdę, dzień znowu stracę,
Nie stać mi woli na najmniejszą pracę.
Czwarty
wchodzę.
Czwarty:
By problem odłożyć? Mój drogi,
Weźmy byka za rogi.
Zrobię mi analizę psychologiczną.
Pierwszy siadam.
Trzeci:
Mi nie trzeba.
Drugi:
Mi
Czwarty
siadam.
Czwarty:
Słucham.
Drugi:
Ja też ale
Nie słyszę
Drugi
wzdycham.
Nie wierzysz że
Pierwszy:
…
Umarłem?
Czwarty:
Kiedy dokładnie?
Pierwszy:
Konkretna data tu nie padnie.
Drugi:
Sto pięćdziesiąt trzy dni temu
Może o ósmej
Czwarty:
Na co umarłem?
Drugi:
Na zmianę
Czwarty:
Na zmianę z kim?
Trzeci:
Nie rozumiesz. Zmianę na nowe.
Pierwszy:
Więc i ty nas wesprzeć zdecydowałeś się słowem?
Trzeci:
Nie, nie przyznaję się. To wszystko banialuki.
Trzeci wychodzę.
Drugi:
Tak
Się dzieje właśnie
Pierwszy:
We mnie samym waśnie.
Drugi:
Choć tyle mnie we mnie
Nigdzie
Prawdziwego
Drugi szlocham.
Pierwszy:
Hej, kolego!
Spokojnie.
Drugi:
Pogubiłem się
Siebie
W
sobie
//Spodobał mi się "Wywiad" Białoszewskiego.
Hahaha, czytam to sobie, myślę na początku - no takie "Ktośkowe". Idę dalej w dół i idzie myśl "hm, ale Mironem mi tu pachnie, czyżby Ktosiek wrzucił coś Mirona czego nie znam", czytam dalej. Dochodzę do postscriptum i zacząłem się śmiać.
OdpowiedzUsuńBrawo - świetnie, że czytasz Mirona. Znajdziesz u niego miliard genialnych tekstów.
A "Wywiad" ciężko przebić.
"Nie każcie mi już niczym więcej być! Nareszcie spokój." Genialny tekst genialnego poety.
Oj, chyba w końcu muszę wykroić ten czas, aby odpisać na email, który leży już pół miesiąca...
A, dziękuję bardzo ;) Tego nieodpisywania nie brałem do siebie, bo wiem, że sam się ze swojej strony z tym nie wyrobię ;<
UsuńMiron był na lekcji. Podoba mi się :D
A że piszę o trzeciej w nocy, długość komentarza jest połowicznie uzasadniona ;)
A wiesz, że był gejem?
OdpowiedzUsuńJuż wiem ;o
UsuńZawsze możesz na mnie liczyć :D
Usuń