poniedziałek, 14 kwietnia 2014

46. Poezja!

Wstawiam tu trochę twórczości sprzed miesiąca, powodowanej smutkiem. Jest to wiersz biały, a zatem chwytliwych rymów spodziewać się nie należy :P


Nie żyję
zabiłeś
przyjacielu
Przestań
powtarzałem

Tak
nie umiem
grać bawić się chodzić
bronić się rozmawiać

Tak
nie jestem
zrównoważony zrozumiały
wygadany śmieszny fajny

Owszem
jestem
cichy opanowany spokojny
z głową w chmurach wiecznie wrażliwy
beznamiętny beznadziejny
Inny

Nie żyję
zabiłeś
przyjacielu
Przestań
prosiłem

Okrutne słowa
bo
twoje

Czy trzeba zawsze
wyśmiewać się wywyższać
Być miłym
nie wypada

Niemiły czyli
Idealny

Uprzejmy zatem
Anachroniczny

Tak
jestem
anachroniczny
krotko mówiąc
żałosny

Nie żyję
zabiłeś
przyjacielu
Przestań
błagałem

Nie oskarżam
bo
mówiłeś prawdę
lecz

Zabiłeś
przyjacielu
Przestań
szeptałem
Przestań

Za późno
przyjacielu
proszę
nie zabij
kolejnych

Wow, nawet długie. Teraz oczywiście mam dobry humor, same szóstki, piątki xD
/ Jakby coś: deklaruję tu swoje prawa autorskie, nie dam sobie nic ukraść ;p
To by było na tyle. Do zobaczenia!
Możecie się pobawić w nadawanie mu tytułu, ja nie mam pomysłów :D

10 komentarzy:

  1. Najlepsze rozwiązania to proste rozwiązania (najtrudniej znaleźć), więc tytuł najlepiej krótki-tak myślę. Co powiecie na "Przyjacielu..." ?
    Ładny wiersz, masz może tak że jak już go skończysz, napiszesz to czujesz się nieco lepiej? Coś jakby przelać część swoich uczuć na papier... Ja po smutnym wierszu czuję się o niebo lepiej.
    Ważne że już jesteś szczęśliwy, life is to short to be sad...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. * too short xD
      Tak, pamiętam, że jak go napisałem, to poczułem się zajebiście, wręcz spełniony twórczo :D
      Szczęśliwy to może dużo powiedziane... zamieńmy to za pomocą "nie smutny" ;p

      Usuń
  2. heheheheheh jeśli wiersz mi wpada to zaczynam go czytać hmmm "poetycko" wiesz, tak jakbym recytował go na jakimś nie wiem jak ważnym konkursie. Ta właśnie czytałem ten wiersz ;) hehehehe znaczy fajny xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Dokładnie, mam tak samo xD Dzięki za opinię, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hm, bardziej niż sam wiesz ciekawią mnie okoliczności jego powstania. Czy na ten temat było coś na blogu, czy to jest "inna historia"? Nie ukrywam, że ciekawiła by mnie ona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, wiersz napisałem pewnego dnia, wróciwszy do domu w niezbyt dobrym nastroju. Był on spowodowany tzw. jechaniem po mnie/ dissowaniem przez przyjaciela właśnie. To nie było nic na poważnie, ale czasem jego specyficznie prześmiewczy ton działa mi na psychikę i część z tych rzeczy uznałem za prawdę, a kilka z nich w wyniku powtarzania się takich sytuacji po prostu stało się realne. Nie, chyba nie pisałem o tym na blogu :P
      No, to na tyle :D

      Usuń
    2. Lepiej nie... Niektóre moje doły są tak żałosne i bezpodstawne, że lepiej o nich nie pisać ;p

      Usuń
    3. Nie musisz o nich pisać, ale powiem Ci tylko że nie jesteś sam ;) Rozum mówi że nasze obawy, smutki są bezsensowne i nielogiczne a jednak serce każe to roztrząsać i cierpieć.
      Przyjaciel pewnie chce się powygłupiać, nie miał zamiaru Cię zdołować ;)

      Usuń
    4. Domyślam się, sam mi to często powtarzał, a ja notorycznie traciłem wiarę w jego zapewnienia ;p Cóż, chyba jest to cecha, której muszę się po prostu wyzbyć ;)

      Usuń