wtorek, 3 września 2013

17. Poooowrót ;D

Ja pierdole, ostatnio nie mam siły być gejem :(

Jak również pisać bloga ;p


Zatem, w dużym skrócie:

Byłem na pierwszym turnusie* obozu, już piąty rok, więc wychowawcy mnie pamiętają wszyscy, i ogólnie super, i fajnie, i wgl ;)

W Kaletce, w ośrodku mam świetne pole do popisu, jeśli chodzi właśnie o parkoura, wszędzie domki mieszkalne, werandy, nisko okna, płotki, w chuj drzew ze spoko gałęziami... wszystko. Dlatego zaraz jak oddano mi i grupce chłopaków kluczyk do pokoju, oczywiście zaczął się dziki wyścig. Byłem pierwszy. Dlaczego? Poza tym, że biegać umiem (i to nieprzeciętnie), to, kiedy wszyscy zaczęli się tłoczyć na schodkach na werandę, ja zwyczajnie w biegu od razu przeskoczyłem drewnianą barierkę xD

Każdy w zachwyt, w piątej minucie obozu okrzyknęli mnie Ninją ^^. Ale nie jednogłośnie -
bo niektórzy Parkourem :D

No, ale mimo że cały obóz minął sb nieźle (nad jezioro, do lasu, zajęcia, wiatrówki, na koniec ognisko), to jednak nie było tam moich znajomych sprzed roku z którymi się koniecznie umawialiśmy (no, a wśród nich chłopak, który mi się spodobał na zeszłe wakacje). Wypytałem wychowawców, i słyszę, że będą w następnym turnusie!


Jak najszybciej dzwonię do rodziców i udało mi się wytargować drugi turnus, gdzie połowę płacę ja ;p


Ale warto było. Drugi turnus już dzień później, oczywiście prawie się spóźniłem na autokar, ale dojechaliśmy.


Starzy znajomi mnie jeszcze pamiętali (również jako Ninję - no właśnie, pod koniec obozu otrzymałem legitymację z tym pseudonimem, bo kadra też mnie tak nazywała ;D)

A wśród nich.. ST :3 Urósł od zeszłego roku, był mojego wzrostu teraz. Szczupły, troszeczkę pedalsko ubrany, blondyn z niebieskimi oczami, chociaż na pierwszy rzut oka mi się nigdy nie podobał. Ale ma takie Coś (właśnie to przeczytałem i przyszła mi myśl) - no i zawsze jest wesoły :D No ale ja tu się rozpisuję o nim jak zakochany, a w końcu już mi przeszło ;p

Cały ten turnus był zajebisty, jeszcze bardziej. Zamieszkał z nami jeden wolontariusz, który szybko okazał się strasznie zboczony (może bardziej ode mnie? chyba się odzwyczajam).
Jego ofiarą w połowie tygodnia padły m. in. telefony dotykowe współlokatorów, gdzie znalazły się ciekawe, bardzo ciekawe obrazki xD - trzeba przyznać, ma 17- latek wyobraźnię :D Tym samym nakręcił też mnie, i od tej pory w Ośrodku Wypoczynkowym Kłobuk w Nowej Kaletce w domku nr 10 ze spodniej strony dna szuflady z górnego piętra spogląda na przyszłych znalazców gruby, wyprężony kutas wypowiadający lakoniczną kwestię: I see you >:C


To było piękne, ale to nie koniec. Pominę jeden chyba wątek kilku zbyt erotycznych wydarzeń z moimi kolegami w roli głównej i wolontariuszem nadzorującym i nakręcającym całą zabawę :D

A co dalej... kilka razy udało mi się bardzo spontanicznie znaleźć się na łóżku tuż obok ST :3 Później było jeszcze lepiej - cały obóz zebrał się w jednym domku i graliśmy w kalambury. ST bardzo lubi wygrywać, więc po przydzieleniu nas i paru dziewczyn do jednej grupy strasznie się zaangażowaliśmy... i walka była zacięta, ale staraliśmy się oboje, on z ambicji, a ja w połowie dla niego ^^... i przy jednym z ostatnich haseł, gdy wyrównaliśmy wynik, doszło do tego, że przytuliliśmy się w euforii (chyba nie muszę wspominać, jak zajebiście się poczułem :D) Później wychowawczyni jedna podejrzewała nas, że jesteśmy gejami, co wyjawił nam znany wolontariusz :) myliła się tylko połowicznie xD

I ogólnie, to tyle, pomijając dużo, dużo fajnych historii ;p Jeszcze na zieloną noc, kiedy w pokoju na górze nie spały tylko trzy osoby - ja, ST i jeszcze jeden stary znajomy. On nam puszczał muzykę z telefonu, a potem poszedł się myć. Było dość późno, więc jak wrócił, ja i ST leżeliśmy podobno uśpieni jak dzieci (ale na oddzielnych łóżkach [szkoda, że nie mogłem go wtedy zobaczyć ;/] ) Musiał nas obudzić, bo nie byliśmy na swoich. Iii... wtedy się zaczęło.


Zerwałem się z łóżka jak jakiś.. no, ninja, albo błyskawica, i dostałem downa :D Zacząłem się śmiać. Ale jak pojeb, ze wszystkiego, z ręcznika, z walizki, z lampy, sufitu. A trwało to grubo ponad 40 minut z przerwami, z czego połowę spędziłem tarzając się po ziemi. Ci koledzy zaczęli się o mnie nawet poważnie martwić xD No i się nie dziwię ;p


NOO, i nazajutrz wróciliśmy do Olsztyna, pojechałem do babci, i przesiedziałem tydzień w domu ;p

I... Lecimy do Grecji.

A dokładniej na Kretę. Wylot z Warszawy (pozdrowienia dla Anonimowego :D) no i... sobie lecieliśmy, aż samolot się rozbił  wykoleił  złapał kapcia  zorientował się, że jego skrzydła to gorące skrzydełka z KFC wylądował na lotnisku w Heraklionie. Autokar zawiózł nas do hotelu w małym miasteczku niedaleko, tuż nad morzem. I przez pierwsze kilka dni opierdalaliśmy się na plaży :3 Nie zabrakło na niej dwóch nudystek bez staników. Niestety, przy mojej "klasie postaci" nic to nie wnosi :c. Aaa no właśnie :D tam było w chuj ładnych chłopców ^^ dużo, serio:

jeden z kolejki, drugi z autokaru (fajny francuz :3), jeszcze dwóch z wycieczki, ten z lotniska, ten z plaży, jeden rusek z hotelu mojego, i na koniec... jeszcze dwóch polaków, też z hotelu :D
a zwłaszcza jeden. Niestety, przez cały czas pobytu o nim śniłem, myślałem, jak/czy zagadać itd., ale nigdy, ale to nigdy nie zdarzyła się okazja, żeby był jakoś sam i ja przy okazji też :c - albo ja, albo on z rodzicami, ponadto miał dwóch braci (jeden z nich to ten drugi ładny :3)

No to chuj, nikogo nie poznałem :/ Ale później pojechaliśmy na wycieczkę do Knossos, ruin najpiękniejszego pałacu zbudowanego na Krecie w okresie staropałacowym (oj, ja lubię historię, jestem nieprzejednanym zwiedzaczem i zawsze mi mało ;) ), tam było tych dwóch z wycieczki. No właśnie, to też Polacy, chociaż parę lat młodsi byli ;p byliśmy w aquaparku też, i tam w autokarze mogłem popatrzeć na młodego francuzka ^^. Na leżakach obok nas leżała kolejna nudystka, chyba z Czech. Potem parę dni opieprzania się na plaży, i na dwa kolejne wynajęliśmy po samochodzie.


Zwiedziliśmy Chanię, Rethymnon i Matalę... i było fajnie :D Pierwszego dnia był Jeep ze składanym dachem, a drugiego Renault Megane... też ze składanym dachem. Ten wiater we włosach :D

No, a później już tylko siedzieliśmy na plaży, opalaliśmy się i przejechaliśmy się busikiem po okolicy.

Iiii... czas powrotu, jak już dojechaliśmy na lotnisko o 17:00 , to... samolot miał 3- godzinne opóźnienie. A najlepsze, że po trzech godzinach dowiedzieliśmy się, że nawet kurwa nie wystartował z Polski :))) Później dostaliśmy info, że po kontroli technicznej i dwóch boardingach, w końcu leci, i odlecimy o 3:30. Nasza rezydentka była na tyle miła, że po wielu namowach wykosztowała się na miskę makaronu, sałatki greckiej, kawałek bagietki i picie dla każdego -.-

Kiedy w końcu wystartowaliśmy, polecieliśmy, lecieliśmy, przylecieliśmy, kołowaliśmy, wylądowaliśmy, wysiedliśmy, poszliśmy na odprawę bagażową, odbyliśmy odprawę bagażową, zadzwoniliśmy po furgonetkę na parking z naszym samochodem, pojechaliśmy furgonetką na parking z naszym samochodem, dojechaliśmy furgonetką na parking z naszym samochodem, wysiedliśmy z furgonetki, która nas dowiozła na parking z naszym samochodem, wzięliśmy nasz samochód, zapakowaliśmy nasz samochód, wsiedliśmy do naszego samochodu, wyjechaliśmy naszym samochodem z parkingu, wyjechaliśmy naszym samochodem z Warszawy, wyjechaliśmy naszym samochodem z województwa mazowieckiego, wjechaliśmy naszym samochodem do województwa warmińsko-mazurskiego, wjechaliśmy naszym samochodem do powiatu olsztyńskiego, wjechaliśmy naszym samochodem do gminy Olsztyn, wjechaliśmy naszym samochodem do Olsztyna, wtedy.

WTEDY KURWA BYŁEM W DOMU JEDENASTA GODZINA OGARNIACIE JEDENASTA ZAPIERDOL TOTALNY OD SIEDEMNASTEJ DO JEDENASTEJ, SŁOWNIE: 17:00-11:00, TAK WIEM ŻE TO W SUMIE NIE SŁOWNIE

To tyle, dziękuję ^^

PS. Sorki, że tyle nie pisałem, ale pieprzyłem się z jakimkolwiek postem  od miesiąca.

PPS. U dziewczyny wszystko dobrze, ostatnio miała rozkminę : hahahah (:D), tyle przegrać, gdyby mój chłopak był gejem xD


Narqa ;)

* to mi się zawsze z pornosem kojarzyło xD

1 komentarz:

  1. hahahahahahahahah obozy są zawsze najlepsze! ;D
    ja nie zapomne swojego Mateusza xD
    I SZCZURKA OPOWIADAJĄCEGO PRZYGODY KROPELKI SPERMY ;d hahaha i jak sie rozebrał i wlazł w wersalke hahahahahahahahahaha <3<33 staaaaaaare dobre czasy :C

    OdpowiedzUsuń