piątek, 21 czerwca 2013

3. Krótka historia...

... tego, co zapewne was interesuje :3.

A zatem mojej orientacji.


Jak to się zaczęło?

Co prawda nie mogę być całkowicie pewien swoich uczuć z przedszkola na przykład, ale pamiętam, że zawsze miałem taką skłonność do wybierania sobie spośród kolegów jednego najfajniejszego i spędzania z nim więcej czasu itp.

I już w przedszkolu był taki jeden, nie będę nawet podawał inicjału, już się nie znamy. Ale bardzo go lubiłem, i nawet jeśli to nie było zauroczenie, to byliśmy dobrymi przyjaciółmi. Niestety niewiele pamiętam z wtedy :c.

Potem, jak poszedłem do podstawówki, to przez właściwie sześć klas miałem innego przyjaciela (niech będzie R), którego znałem jeszcze z przedszkola (może nie byłem cały czas nim zauroczony, ale zawsze to z nim się razem trzymaliśmy). W dodatku podobała nam się przez długi czas ta sama dziewczyna(DŁUGI [jemu 6 klas, mi pierwsze 4{kocham tak zakleszczać nawiasy :D}]), znaczy podobała- nie wiem do końca, bo wtedy może coś jeszcze miałem z hetero, a może mi się wydawało?

Często przychodziliśmy do siebie nawzajem, czasem na noc. Pamiętam, że kiedy się rozbierał, albo jak cała klasa przebierała się na basen, to lubiłem patrzeć na niego, jak był goły...

Tamta dziewczyna przestała mi się podobać ok. końca czwartej klasy, potem myślałem, że podoba mi się inna, ale dzisiaj widzę w tym tylko jakieś urojenie xD.

I co, myślicie, że od teraz już tylko o chłopakach? Niedoczekanie wasze, zwrot akcji :D.

W piątej klasie pisałem konkurs z angielskiego (no właśnie, nigdzie nie napisałem, mam b.dobre oceny w szkole[chociaż nie jestem kujonem, masakryczną część zapamiętuję z lekcji]), i jakoś zapamiętało mi się imię o rok młodszej dziewczyny, która siedziała obok. Potem chodziliśmy z pół roku w szóstej klasie (bo wtedy jeszcze "wolałem" zakochiwać się w dziewczynach, a na chłopaków tylko patrzeć [itd :3]).

Ale równocześnie pod koniec roku spodobał mi się jeden chłopak z klasy, ale tylko trochę zacieśniliśmy relacje i było zakończenie, więc nawet nie zdążyłem być smutny z tego powodu ;p. Mniej więcej przy tym koledze zacząłem się orientować o co common xD


Ej, nie spodziewałem się, że to tyle zajmie, a jest już późno, więc obiecuję
dokończyć posta jutro.

Dobranoc :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz